PRZEBIŚNIEGI
W moim Koperkowie przebiśniegi kwitną już ponad 2 tygodnie. Z moich dwóch wiosennych ogródków przesadziłam część pod nowo nasadzone drzewka.
Cieszę się, że się przyjęły. Już sobie wyobrażam, jak będzie ładnie na przyszłe wiosny, gdy się rozrosną. Cieszę się, jak małe dziecko, gdy mi coś się udaje zrobić, choćby miały to być rzeczy proste.
W oczku wypłynęła jedna czerwona rybka. Martwa. Pozostałych jeszcze nie widać. Czy żyją?
To rusztowanie pod maliny wykonał mój małżonek jeszcze jesienią. Teraz je wstawiliśmy. Chciałabym mieć ładny zbiór malin - stąd tyle dla nich poświęcenia z naszej strony. A jak wyjdzie - zobaczymy.
W Koperkowie jesienią wykonaliśmy dużo nowych prac. Jakie będą wyniki tej pracy? Jestem optymistką. Wierzę, że jak się napracuję to zawsze coś z tego będzie. Może nie wszystko jest super profesjonalne, ale jest.
Właściwie to już jestem gotowa na przyjście wiosny. Nawet posprzątałam w domku po zimie. Zostało mi umyć okieneczka i uprać firaneczki.
Z innych sobótkowych spraw najważniejsza to ta, że kończę działalność gospodarczą. Jeszcze tylko dwa tygodnie i będę prawdziwą emerytką.
Będę miała więcej czasu dla siebie i dla wnuczki.