W Sobótkowie

DESZCZOWO

Nie udała się wczorajsza sobota w Koperkowie. Ledwo dotarłam zaczął padać deszcz. Między deszczami zdążyłam zasiać sałatę  i rozpiąć nad nią tunelik z agrowłókniny.

tunel450.jpg

W planie miałam fasolnik. Kupiłam w demobilu (wojskowym sklepie) śledzie do namiotu - 16 szt.  Tym razem porządne. Pewnie pamiętają lata 50. XIX wieku. Są długie, więc nie będą mi wyskakiwać z ziemi. Poprzednie, które kiedyś kupiłam w markecie, były krótkie. Już zardzewiały.  Jeszcze ich nie wyrzucam, bo do przypięcia agrowłókniny nadają się.

W ubiegłą sobotę było szkolenie na temat cięcia drzew i krzewów oraz metod  szczepienia drzew owocowych. Szczególnie mnie interesowało szczepienie. Co innego czytać o tym, a co innego zobaczyć na własne oczy. i usłyszeć na własne uszy.

szczepienie.jpg

W naszym ogrodzie wielkie wiosenne porządki. Przygotowujemy się do krajowego konkursu na najładniejszy ogród w Polsce. Ogromne wyzwanie. Nawet moi mniej aktywni sąsiedzi wzięli się za swoje działeczki.